W nowym roku dzieci nie zdążyły się dobrze rozsiąść w szkolnych ławkach, a już rozpoczęły się ferie. W styczniu nie dane nam było uświadczyć zimowej aury, w zamian za to miesiąc obfitował w mnóstwo atrakcji dla naszych milusińskich.
I tak w pierwszym tygodniu ferii grupa popołudniowa ruszyła do zabrzańskich podziemi Sztolni Luizy. Wraz z Tytusem, Romkiem i A’Tomkiem poszukiwali śladów przeszłości planety Ziemi, odwiedzili las karboński, uświadczyli ciężkiej pracy górników, przejechali się niekonwencjonalnym pojazdem i zdobyli sprawność geologa.
Gościliśmy też w Wesołym Miasteczku. Dzieci mogły wyszaleć się w Gaju Urwisów pełnym labiryntów i kolorowych piłeczek, przejechać się bolidem i pomóc Gildii poskromić legendarnego Bazyliszka oraz dać upust emocjom i wykazać się zręcznością w Game Roomie.
Celnością i precyzją podopieczni mogli się także wykazać w Kręgielni Renoma. Niektórzy spróbowali również swoich sił przy stole bilardowym.
Zarówno starsi jak i młodsi zasiedli przed dużym ekranem kina Cinema City. Dzieci mogły przeżyć chwile grozy z bohaterami „Jumanji. Następny poziom” oraz uczestniczyć w kolejnych przygodach Elzy z Krainy Lodu.
W ramach Międzynarodowego Dnia Kubusia Puchatka nasze przedszkolaki wysłuchały z zaciekawieniem opowiadania o misiu ze Stumilowego Lasu, wykonały jego portret oraz brały udział w różnych zabawach tematycznych. Oczywiście nie mogło obyć się bez spotkania z bohaterem dnia, który został przez wszystkich wyściskany i po sesji zdjęciowej obdarowany słoiczkiem miodu.
Nie tylko Puchatek świętował w tym miesiącu, ale również Bartuś obchodził swoje piąte urodziny w gronie kolegów i koleżanek.
W naszym styczniowym repertuarze nie zabrakło również stałych punktów programu. Odbyły się zajęcia kulinarne grupy średniej, która upiekła dla wszystkich pyszne babeczki.
Realizowane były także cykliczne zajęcia projektowe.
W ramach zajęć prozdrowotnych udaliśmy się na Miejską Pływalnię oraz na Lodowisko Pszczelnik gdzie na szczęście lód jeszcze się całkiem dobrze trzymał przy słonecznej aurze. Zajęcia ruchowe nie ominęły także naszych młodszych podopiecznych, dzielnie gimnastykowali swoje ciała podczas zabaw sprawnościowych.
Na zajęciach plastycznych dzieci próbowały stworzyć okładkę komiksu do nowych, wymyślonych przez siebie, przygód Tytusa, Romka i A’Tomka.
Powstało Zimowe Miasto, a do niego bardzo ciekawe, krótkie formy tekstowe czyli tak zwane: Seniorowe Gadaninki.
Przetestowaliśmy naszą cierpliwość przy quillingu oraz misternym układaniu koralików do prasowania.
Oczywiście nie mogło zabraknąć, wykonanych z wielkim zaangażowaniem, laurek na Dzień Babci i Dziadka.
Nieprzerwanie dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty z robotyki oraz zajęcia z wykorzystaniem psychodramy.
Jak widać, bez śniegu, można zorganizować ciekawie czas. Każdą chwile spędziliśmy kreatywnie, po prostu nie było czasu na nudę.